niedziela, 12 czerwca 2016

Borem, lasem...

Takiego wpisu jeszcze nie było. Bywało tekstu więcej, mniej, bywały utwory, linki. Ale nie było zdjęć.

Do tych zdjęć ciężko napisać jakiś komentarz. Może jedynie taki, że za rogiem czai się zupełnie nieznane miejsce, z którego już się za ten róg wracać nie chce. Do takich miejsc potrzeba jedynie cichej kontemplacji powodzi chlorofilu z liści.
Nigdy Nie Nazwany Strumyczek

I Strumyczek od drugiej strony drogi.


Brzoza o trzech pniach.
 Takie drzewa w Puszczy Białowieskiej dały badaczom do myślenia - i patrząc po rosnących tam głogach, gruszach, kruszynach i kamieniach, o które się potykali nosem prosto w runo - wymyślili tam dawne osady ludzkie i Miejsce mocy. Koło brzózki rośnie sobie sporo kruszyny i derenia. A Miejsce Mocy? Każde drzewo ma swoją - las jest zatem naładowany energią.
Zwykła polska łąka.
Łąka. Najbardziej spokojne i paradoksalnie najbardziej ruchliwe miejsce. Wspaniały ekosystem, w którym może się dziać tyle, że nawet najbardziej obdarzonym fantazją ekologom się nie śniło.
Rdest wężownik i jaskry w pełnej okazałości.
Miejsca te mają być za jakiś czas objęte ochroną rezerwatu, zdaje się, nazwy Dąbrowa Oknińska - która ma się wywodzić od drzewiej tu rosnącej dąbrowy świetlistej

1 komentarz: